Category Archives: Jeszcze w Anglii

Centrum Zabawy ‚Lollipop’ czyli ‚Lizak’

Zwykły wpis

Jest kilka takich centrów zabaw w Perth. Na szczęście to nasze ulubione mieści się zaledwie 500 metrów od naszego domu w dzielnicy Bayswater. Czasem mimo to jedziemy autem (1min) bo jest mega górka i nie chce mi się pchać pod nią wózka, lub jak pada deszcz. Ale teraz w lecie spróbuję częściej chodzić na pieszo dla sportu:-)

Cena wstęputo 10 dolarów od 1-4 roku życia. Dzieci do 1 roku życia ‚wchodzą’ za darmo. Rodzice też za darmo. Nie wiem ile takich miejsc jest w Polsce i czy są popularne, ale jak dla mnie jest to wielkie zbawienie rodzica! Matteo uwielnia skakać na zamku dmuchanym, zjeżdżać na ślizgawkach, z resztą chyba jak większość dzieciaków.

Jest jedna oddzielona część jest dla dzieci poniżej 3 roku życia, i wiele mam kładzie tam swoje kilkumiesięczne pociechy, aby mogły raczkować i odkrywać kształty i kolory. Jest też statek piracki, który operowany pracowik co kilka godzin. Jest również kafejka, gdzie można kupić kawę i kanapki, frytki itp.

Matteo zawsze jest bardzo zmęczony po wizycie tutaj i o to mi chodzi! Drzemka jest wtedy dłuższa więc i mama trocha se odpocznie 🙂 w desczowy lub leniwy dzień własnie tutaj się wybieramy.

Jeśli istnieją takie centra w Polsce, to chętnie dowiem się gdzie są jakieś w okolicach Żor?!

Zakupy, festyn i rozprawa sądowa

Zwykły wpis

Wczoraj ze względu, że skończyły się nam wszystkie owoce to skoczyliśmy rano do sklepu (5 minut autem) a raczej do galerii handlowej. Tutaj w Perth odległości są ogromne, więc spacer do sklepu nie wchodzi w grę. Na szczęście 5 minut autem to całkiem blisko i zawsze można szybko podjechać nawet jak się czegoś zapomni. Większość sklepów w galeriach handlowych są otwarte od 9 do 17:00 lub 17:30, natomiast jedno wejście jest otwarte wcześniej aby móc wejść do supermarketu który jest otwarty w godzinach od 8:30 do 21. w czwartki jest tutaj ‚late night shopping’ czyli ‚wieczorne zakupy’ i wszystkie sklepy są wtedy otwarte do 21:00. W niedziele zakupy można zrobić tylko między 11 a 17. Jak widać na zdjęciu, w supermarkecie często wystawiane są banany, którymi mogą się częstować dzieci. Fajne rozwiązanie dla głodnych i znudzonych dzieciaków!

Po południu odbywał sie festyn w naszej dzielnicy. Był zorgnizowany z okazji 21-lecia lokalnego oddzialu banku. Matteo poraz pierwszy widzial kogos na szczydłach i chyba nie wiedział co myśleć, wydawało się, że trochę się boi. Długo obserwowa wszystko w około i był wyjątkowo spokojny i cichy! Na festynie były zabawy dla dzieci oraz magik, odgrodzona część, w której można było kupić alkohol i sobie usiąść przy piwku oraz wiele budek z jedzeniem. Aha i darmowy popcorn 🙂

Dzisiaj był ciekawy poranek! Mieliśmy umówioną od miesiąca rozprawę w sądzie. Chodziło o depozyt, który zapłaciliśmy przy wynajmie domu, w którym wcześniej mieszkaliśmy. Mieszkaliśmy juz w 5 róznych domach i nigdy wcześniej nie mieliśmy problemu i zawsze cały depozyt wracał na nasze konto. Na koniec wynajmu, agencja sprawdza czy mieszkanie/dom jest pozostawiony w początkowym stanie i wtedy zwracany jest depozyt. Depozyt równa się 4 tygodniom czynszu plus jeśli ma się zwierzęta to dodatkowo płaci się depozyt za nie. Niestety właściciel tamtego domu stwierdził, że dom był pozostawiony w bardzo złym stanie i nie zgodził się oddać depozytu. Próbowaliśmy negocjować przez agencję nieruchomości (było kilka drobnych szkód, które zgodziliśmy się pokryć jak naprzykład plama na blacie w kuchni, której nie dało się zmyć, lub plamy z oleju z auta przed domem). On natomiast chciał żebyśmy pokryli koszty malowania całego domu, sufitów, drzwi, naprawa drzwi garażowych, i inne, co wszystko kosztowałoby ponad 3tys dolarów. W ten sposób skończyło się sprawą w sądzie. Byliśmy przygotowani, mieliśmy wszystkie raporty z każdej inspekcji (agencja nieruchomości przychodzi na inspekcje co 3 miesiące aby sprawdzić jak sie dba o dom) w których nie było mowy o większych szkodach. Trochę się zawiodłam, kiedy sędzia nie był zbytnio zainteresowany jakimiśtam dowodami, żadnej ze stron. Widać było, ze takie małe sprawy chyba nie są warte dociekania kto ma rację. Chciał po prostu abyśmy poszli na jakiś kompromis, i zaproponował, żebyśmy spotkali sie po środku. Zgodziliśmy się, chociaż trochę z ciężkim sercem. Sędzia powiedział, że jesli nie dojdzie dziś do porozumienia to będzie wyznaczona kolejna sprawa, może na przyszły rok. Nie wiadomo czy na drugiej sprawie byłoby inaczej i czy ktoś ptzyglądnąłby sie dowodom, czy też nie. Na poczekalni rozmawialiśmy z przypadkową kobietką która też pracuje w nieruchomościach i też była w sądzie w podobnej sprawie. Powiedziała, że to część jej pracy! Podobno bardzo często dochodzi do takeigo nieporozumienia na koniec wynajmu. Mam nadzieje, że to był nasz pierwszy i ostatni raz.

Ciekawa jestem jak wyglądałaby podobna sytuacja w Polsce?

Lato w Szanghaju i pierwsze opalanie:-)

Zwykły wpis

Nie mam czasu za duzo pisac wiec tylko wstawiam zdjecia:) Pojechalam w druga wyprawe rowerowa rownie dluga i bylo niesamowicie. Upaly sie zaczynaja wiec mozna sie opalac:-) Chinki chodza z parasolkami bo nie chca sie opalic a ja staram sie za wszelka cene unikac cienia! W piatek wyszlam na chwile na koncert francuskiej muzyki elektro pop, ciekawe doswiadczenie gdyz nie bylam nigdy wczesniej na zadnym koncercie a co dopiero na elektro! Powiem jedno: glosno bylo! Nie zalowalam, ze ostatni pociag metra mialam po 22giej bo chyba bym ogluchla jakby zostala dluzej:-) Chociaz muzyka calkiem mi sie podobala, troszke bym tylko ja sciszyla. Albo sie nie znam.

Jutro wstaje wczesnie (5rano!) bo jade odebrac kolege z lotniska! Wiele sie dzieje, wlasnie mamy Couch Surferów z Czech i Slowacji a we wtorek juz do Hong Kongu! Juhuuu!

Dzielnica Xuhui

Zwykły wpis

Nadal nie moge sie przestawic czasowo, wiec juz nie spie od godziny 3:00 (teraz jest 7:00 rano wtorek, w Polsce dopiero północ) ale zostane juz na nogach caly dzien, zebym wieczorem padla jak mucha i moze w koncu sie przestawie.

Wczoraj spalam do 15stej, wiec nie zostalo wiele czasu na wielkie zwiedzanie Szanghaju, wiec Zaneta zabrala mnie do pobliskich sklepow oraz pokazala uniwersytet, na ktorym wyklada. Pojechalysmy na motorowerze, bylo niesamowicie:-) Tez chyba sobie sprawie taki jak juz sie troche zaklimatyzuje. Zrobilam pierwszy zakup: kapcie (12.90 yuan – jakies 6,50 zl), nozyczki (8 yuan – ok.4zl) 1,5litrowa woda (1,70 yuan – ok.90 groszy). W wolnym czasie dodam podstronke z cenami tak dla orientacji dla zainteresowanych oraz planujacych przyjazd do mnie:-) A tutaj kolejna dawka zdjec:

Płaczu dzień trzeci..

Zwykły wpis

Domyslalam sie, ze nie bedzie latwo zostawic wszystko i wszystkich i wyjechac ale nie wiedzialam, ze bedzie to az tak trudne! Ostatnie 2,5 roku byly wspanialym okresem w moim zyciu, poznalam mnostwo niesamowitych ludzi i teraz ciezko sie rostac. Mysle, ze stane sie okropnym czlowiekiem tylko dlatego, zeby nie zaprzyjazniac sie juz z ludzmi bo potem czlowiek tylko cierpi jak ma sie zegnac! Zaraz wyjezdzam na lotnisko, nadal w to nie wierze. Dziekuje wszystkim, ktorzy mnie wspieraja i sa prawdziwymi przyjaciolmi. Bede strasznie tesknic! Kocham Was kochani x

Status: Bezrobotna.

Zwykły wpis

Kto nie uwielbia tych sobotnich porankow kiedy w koncu mozemy sie wyspac po calym tygodniu pracy, a zamiast tego budzimy sie wczesniej niz zwykle i nie mozemy juz zasnac? Kazdy? Tak myslalam! Dzisiaj wlasnie tak rozpoczal sie moj dzien. Ostatnio wiele sie dzialo w moim zyciu a jeszcze wiecej w mojej glowie! Mysli nakladaja sie na siebie i tworzy sie metlik! Nadal nie dociera do mnie, ze wczoraj byl ostatni dzien w pracy!

Musze przyznac, ze nie bylo latwo. Jednak byl to szczegolny dzien, ktory dal mi wiele do myslenia. Zdalam sobie sprawe z tego, ze wszystkie moje cele i marzenia, do ktorych daze nie staly by sie rzeczywistoscia, gdyby nie rodzina, przyjaciele oraz wszyscy inni, ktorzy mnie wspieraja i wierza we mnie. To wlasnie swiadomosc, ze mam kochajacych ludzi w moim zyciu dodaje mi sily, odwagi i pewnosci, ze wszystko jest mozliwe. Jest to prawdziwe  blogoslawienstwo!

No wiec jakos przetrwalam pierwsze pozegniania w pracy, dzis czeka mnie calkiem spora impreza pozegnalna. I znow zapewne latwo nie bedzie.. Jak dobrze, ze istnieje wodoodporny tusz do rzes! 🙂

Genialna stronka, o ktorej kazdy powinien sie dowiedziec!

Zwykły wpis

Nie pamietam kiedy i jak po raz pierwszy uslyszalam o Couchsurfing.org ale to napewno jedyna stronka, ktora sie tak zachwycilam i tak teraz 4 lata pozniej nadal jestem nia zafascynowana. ‚Stronka’ – nie, to slowo definitywnie tutaj nie pasuje. Couchsurfing to cale spoleczenstwo podrozujacych z calego swiata, w kazdym wieku i kazdej narodowosci, to ludzie kochajacy wojaze, zawieranie nowych znajomosci, wyzwania. To odkrywcy, ciekawi swiata, pelni nadziei i wiary, zaufania chcacy podzielic sie tym czego sie nauczyli i ciagle glodni wiedzy. To wszystko moja definicja Couchsurfingu. Zachecam do zapoznania sie ze stronka i stworzenia wlasnej definicji:-)

Tlumaczenie dla chetnych: couch – kanapa, surfing – surfowanie. Jesli wyobrazacie sobie czlowieka surfujacego na kanapie, to prosze szybko zmienic tok myslenia, bo nie o to tutaj chodzi (choc mogloby to byc ciekawe doswiadczenie). Surfing w tym wypadku znaczy cos w stylu szukania. Szukac + kanapa = szukamy noclegu. Tak, szukanie kanapy znacznie lepiej pasuje do istoty Couchsurfingu niz surfowanie:-)

Kiedy mowie ludziom o Couchsurfingu, dostrzegam przerozne reakcje. Niektorzy maja strach w oczach(OO) inni patrza na mnie jakbym spadla z ksiezyca (ze co???) a jeszcze inni doznaja oswiecenia (woooow). Musze przyznac, ze tych oswieconych lubie najbardziej bo wlasnie to tacy ludzie tworza Couchsurfing, otwarci na nowe pomysly i ciekawi swiata! Dzieki Couchsurfing’owi mamy mozliwosc przenocowania u kogos bez zadnej oplaty. Standardowa liczba dni ile mozemy u kogos zostac to 1-2 dni aczkolwiek wiele osob pozwala zostac dluzej. Wiekszosc takich osob sami kiedys podrozowali lub poprostu lubia pomagac innym, wymieniac sie doswiadczeniami i przede wszystkim sa otwarci i ciekawi swiata!

Dzieki Couchsurfing’owi gdziekolwiek sie nie znajdziesz, na calym swiecie, to nawet jesli bedziesz tam sam to nigdy nie poczujesz sie samotny. I to prostsze niz sie wydaje! W kazdym zakatku swiata sa setki i tysiace osob nalezacych do Couchsurfingu tak wiec wystarczy poszukac miejsce, w ktore sie wybierasz i napisac do kilku osob, ktore tam mieszkaja i w ten sposob nawet jesli nie potrzebujesz noclegu to mozesz poprostu spotkac sie z kims, kto oprowadzi Cie po danym miejscu lub da kilka rad i wskazowek.

Couchsurfing to nie tylko miejsce dla podroznikow. Jesli nudzisz sie codzienna rutyna to mozesz dodac cos nowego do tejze rutyny i dolaczyc do lokalnego spoleczenstwa couchsurfingowego w swoim miescie. Sa to roznego typu spotkania i wydarzenia organizowane w wiekszosci miast. Zdziwisz sie jak wiele sie dzieje wokol Ciebie, i bedziesz zalowac, ze wczesniej o tym nie wiedzialas/es:-)

Ja udzielam sie couchsurfingowo od jakichs 4 lat i dzieki temu poznalam wielu niesamowitych ludzi, z ktorymi do teraz utrzymuje kontakt. Couchsurfing to nie strona, to nie chat internetowy, to tez nie Facebook czy Twitter, Couchsurfing to styl zycia:-)

Przygotowania

Zwykły wpis

Dzis otrzymalam wyniki egzaminu z chinskiego, ktory zdawalam miesiac temu! Rozumienie ze sluchu na 69% (jestem pewna ze rozumialam nie wiecej niz 30% a reszta to szczescie) i czytanie 99% no tutaj to juz bylo prosciej:-) W prawdzie to dopiero drugi poziom trudnosci (w sumie jest ich szesc) ale od czegos trzeba zaczac. Dla wszystkich uczacych sie chinskiego koniecznie uczcie sie pod katem egzaminu HSK gdyz przyda sie taki papierek w przyszlosci. Jest to miedzynarodowy egzamin znajomosci jezyka chinskiego – prosty system, gdyz podana jest lista znaczkow, jakie trzeba znac na kazdy poziom, i tak: na poziom I – 150 znaczkow, poziom II – 300, poziom III – 450, itd. Po kilkuletniej nauce powinnam juz zdawac IV poziom no ale przeciez nie mialam czasu na glupoty:-)

Caly dzisiejszy dzien narzekalam jaka to jestem zmeczona i marzylam o powrocie do domu i ulokowaniu sie pod koldra. Naturalnie teraz bedac w domu mam 1000 mysli na minute co by tu zrobic ze soba! Kawe juz wypilam, to moze popakuje troche rzeczy bo jestem w tym coraz lepsza:-) tyle, ze worki na smieci sie koncza.. Zastanawiam sie co zabrac ze soba do tych moich Chin? Mam jeden duzy plecak ze stelazem (zawsze chce go nazywac plecak ze stolarzem, mysle, ze brzmi lepiej!) i jedna mala walizke i teraz jak spakowac sie do Chin? Wiele osob mowi mi, zebym nie brala wiele rzeczy, bo tam sobie wszystko pokupuje, no ale cos musze wziac? Musze miec jedna pare butow na wyjscie do klubu (priorytety priorytetami) jedna pare na codziennie latanie po miescie, jedna jakas sportowa? Czy wziac tylko te, w ktorych pojade a reszte tam kupic? Czy teraz juz przekazalam powage sytuacji? Zastanawiam sie nad butami od dwoch dni a gdzie tu cala reszta? Help! Kazda rada bedzie mile widziana:-)

Nowy Rok Nowy Blog I Duzo Zmian

Zwykły wpis

No to jestem troche spozniona,  bo planowalam zaczac pisanie 1go stycznia. Zapomnialam, ze 1szy stycznia nastepuje po 31szym grudnia i normalnie spedza sie go w lozku z bolem glowy!

U mnie tak nie bylo:-) ja wyjatkowo wstalam wczesnie i poszlam na male zakupy (tak, tez bylam zaskoczona, ze sklepy w Anglii sa otwarte 1go stycznia!) i do kawiarni na kawe a po powrocie rozpoczelam wielkie pakowanie. Ciezko bylo zaczac..no bo jak tu spakowac 2 lata z zycia w kilka pudelek? Jak dotad udalo mi sie spakowac wiecej workow na smieci niz pudelek! W takim momencie czlowiek zdaje sobie sprawe ile niepotrzebnych rzeczy kupuje! Ciekawe czy nadal bede o tym pamietac mieszkajac w Chinach? Odpowiedz brzmi tak, bede pamietac, no i co z tego? Przeciez pamiec nie powstrzyma kobiety od kupowania niepotrzebnych rzeczy!